Masaż to jedna z niefarmakologicznych metod łagodzenia bólu porodowego. Pomaga nie tylko rozluźnić ciało, ale także przynosi ukojenie emocjonalne rodzącej kobiecie. Zabieg dobroczynnie oddziałuje na sferę somatyczno-psychiczną przyszłej mamy. Jest przeprowadzany najczęściej w okolicy dolnego odcinka kręgosłupa. Efekt terapeutyczny uzyskuje się poprzez mechaniczną stymulację korzeni nerwowych, rozchodzących się od kręgosłupa do narządów i mięśni miednicy. Masaż wykonywany jest zwykle w pierwszej fazie porodu. Głaskanie, rozcieranie czy uciski to najbardziej powszechne techniki wykorzystywane do zabiegu, ale niejedyne, które może wykonać partner rodzącej. Masaż dodatkowo wzmacnia poczucie bezpieczeństwa u rodzącej, bo angażuje przyszłego tatę do porodu. Jest to również swego rodzaju komunikacja z kobietą, która łagodzi w niej lęk przed dalszą częścią porodu. Masaż może oczywiście wykonywać położna lub inna osoba z personelu medycznego obecna na sali.

Celem omawianej stymulacji jest zastępowanie odczuć bólowych bodźcami czuciowymi. Dotyk sprzyja rozluźnieniu i łagodzi nieprzyjemne dolegliwości dzięki wzmożonej produkcji substancji takich jak beta-endorfiny, których wzrost korzystnie wpływa nie tylko na samopoczucie, ale i na postęp porodu. Masaż można przeprowadzić podczas skurczów lub w trakcie odpoczynku od nich w każdej wygodnej dla ciężarnej pozycji. Stymulując odpowiednie obszary pleców i miednicy, powodujemy zmianę napięcia mięśniowego tych okolic. Sposób wykonania masażu oraz jego intensywność uwarunkowane są subiektywnymi wrażeniami rodzącej kobiety i jej potrzebami, dlatego osoba go prowadząca musi dostosować się do wymagań ciężarnej. Zdarza się, że masaż w trakcie porodu ma charakter stały. Niektóre panie z kolei pragną dotyku newralgicznych miejsc tylko w trakcie skurczów. Bywa też tak, że nie wszystkie techniki i chwyty odpowiadają przyszłej mamie.