Zmniejszenie ilości pokarmu związane jest ze skokami rozwojowymi malucha. Zmieniają się wówczas jego potrzeby żywieniowe. Organizm kobiety, chcąc sprostać wymaganiom dziecka, potrzebuje czasu, a niekiedy również wsparcia zewnętrznego. Jedną z metod jest regularne przystawianie do piersi.
Kryzysem laktacyjnym nazywany jest okres podczas karmienia piersią, kiedy zapotrzebowanie dziecka na mleko matki jest wyższe niż jego aktualna produkcja przez gruczoły piersiowe. Problemy tego typu są najczęściej zjawiskiem fizjologicznym i mogą wystąpić na każdym etapie naturalnego karmienia. Zwykle jednak wyróżnia się kilka okresów, w których można spodziewać się zmniejszenia ilości produkcji mleka. Przypadają one na czas tzw. skoków rozwojowych niemowlęcia. Wówczas dziecko ma zwiększone zapotrzebowanie na pokarm. To fizjologiczne zjawisko, które nie powinno niepokoić, ponieważ jest związane z intensywnym rozwojem psychofizycznym, wzmożoną aktywnością ruchową i nabywaniem nowych umiejętności.
Pierwszy kryzys laktacyjny może pojawić się już 2 tygodnie po porodzie, jednak częściej obserwuje się go w okolicach 3–6 tygodnia. Następnego można spodziewać się w 3 miesiącu życia dziecka. Powszechne są także kryzysy laktacyjne w 6, 9 i 12 miesiącu. Również po ukończeniu przez dziecko 1 roku życia karmiąca mama może zaobserwować spadek produkcji mleka.
Jest to uwarunkowane indywidualnie i zależy od wielu czynników, ale zwykle problemy z laktacją nie trwają dłużej niż kilka dni. Kryzysów laktacyjnych może być więcej lub mniej i nie zawsze są następstwem zmian biologicznych. Mogą także pojawić się w wyniku błędów popełnianych podczas opieki nad maluchem, zdarzeń losowych, w efekcie stresu czy chorób karmiącej matki.
W tym trudnym dla dziecka i jego mamy okresie nie należy działać pochopnie i od razu sięgać po mleko modyfikowane, które zastąpi naturalny pokarm. Istnieje wiele metod wspierających aktywność gruczołów mlecznych. Jedną ze skuteczniejszych jest regularne przystawianie malucha. Korzystnie wpływa to na drożność kanalików mlecznych oraz pracę gruczołów, a także stymulację przysadki mózgowej kobiety, niezbędną do wytwarzania prolaktyny odpowiedzialnej za proces laktacji.
Problemy z laktacją objawiają się pod postacią uczucia pustych, mniej wypełnionych niż dotychczas, piersi. Kryzys laktacyjny można rozpoznać też po zachowaniu dziecka. Maluch mimo przystawiania do piersi sprawia wrażenie nienajedzonego, domaga się ciągłego ssania i bliskiego kontaktu z matką. Bywa płaczliwy i marudny, co nierzadko źle wpływa na stan emocjonalny mamy i tylko pogłębia problem. Kryzys laktacyjny zwiększa również ryzyko zniechęcenia i porzucenia tej metody karmienia na rzecz wprowadzenia do diety mleka modyfikowanego, równie treściwego, a ponadto szybkiego w przygotowaniu.
Kryzys laktacyjny nie powinien stanowić powodu do zaprzestania przystawiania dziecka. Warto maluchowi pozwolić ssać pierś jak najczęściej i jak długo chce, również w nocy. To jeden z najlepszych i najbardziej naturalnych sposobów na pobudzenie aktywności gruczołów i procesu laktacji. Dla zwiększenia komfortu przystawiania można zastosować poduszkę do karmienia. Odciąży ona ramiona kobiety i pozwoli wygodnie maluchowi ssać, a mamie odpocząć w pozycji siedzącej czy leżącej i oddać się relaksujących czynnościom, np. czytaniu książki czy oglądaniu filmu. Aktywny, konstruktywny odpoczynek także przyniesie korzyści.
Nie jest z kolei wskazane dokarmianie dziecka. Przyzwyczajane do butelki, zwłaszcza z mlekiem modyfikowanym, może spowodować odrzucenie piersi po ustąpieniu kryzysu. Warto pracować z laktatorem. Imituje on ruchy ssania malucha, co pobudza laktację. Ściąganie pokarmu można praktykować między karmieniem, a otrzymany zapas podać później, jeśli będzie to konieczne. Dobrze również zapewnić dziecku poczucie miłości, bliskości i bezpieczeństwa, spędzając z nim więcej czasu na przytulaniu, noszeniu czy zabawach. W okresach skoków rozwojowych potrzebuje ono przebywać z matką. Na kryzys laktacyjny pozytywnie działa odpowiednia dieta i nawodnienie organizmu oraz masaż i hydromasaż piersi wykonywany samodzielnie lub z pomocą partnera.